Nie ulega wątpliwości, że w gatunkach wyżej wskazanych ko­nieczne są zabiegi oswajające genetycznie dwustopniowe czy dwu- aspektowane, z jednej strony „przekładające” tę odmienną rze­czywistość, odmienną od świata zarówno dorosłych, jak i dzieci, z drugiej — dostosowujące wypowiedź i świat przez nią kreowa­ny do dziecięcego odbiorcy. Podstawą oswojeń w takich gatun­kach nie może już być, jak poprzednio, wspólnota kulturowa, bo właśnie ona jest tu zakwestionowana, lecz jedynie wspólna stru­ktura świata, wspólnota wizji natury świata i człowieka. Zabie­gi oswajające ze względu na dzieci są tu powiązane z oswojenia­mi występującymi w literaturze „dorosłej”; innymi słowy — oswojenia właściwe literaturze „dorosłej”, motywowane „doro­słą” perspektywą, są dodatkowo warunkowane przez odbiorcę dziecięcego. Rozważane w niniejszym tekście zagadnienie oswajania, bą dące w gruncie rzeczy zagadnieniem społecznych, kulturowych, oświatowych, psychologicznych, historycznych, przestrzennych itp. uwarunkowań kształtu literatury dziecięcej, uwarunkowań tkwiących w odbiorcy dziecięcym i jego sytuacji — wiąże się z kwestią istnienia tej literatury w czasie. Wskazać tu trzeba na dwa najczęstsze przypadki: dezaktualizację i zmianę adresu.