Nieuchronnie pojawią się w tym miejscu pytania, dlaczego w takiej sytuacji nie podlegają dezaktualizacji wszystkie utwory, dlaczego niektóre z nich są żywe stale, inne nawet zyskują na wartości, jeszcze inne po pewnym czasie zapomnienia na powrot stają się żywe. Wydaje się oczywiste, że dezaktualizują się przede wszystkim te utwory, które są bardzo mocno osadzone w określonej rzeczywistości komunikacyjnej, które wprowadzają oswojenia przeznaczone dla ściśle wyznaczonego „tu” i „teraz” ze względu na ograniczone warunki kulturowe i społeczne, przy małej perspektywie ogólniejszej, przy małej zdolności do „prze­bicia się” w innym czasie, utwory bardziej akcentujące różnice pomiędzy światem dorosłych i dzieci, różnice, które są przecież historycznie zmienne, utwory o silnym pierwiastku dydaktycznym i moralizatorskim, odwołującym się do konwencji, ideałów i wzo­rów obowiązujących w danym momencie (a z czasem już nie­aktualnych), utwory jakby nadmiernie użytkowe, utwory nie­zdolne do wejścia w znaczący związek z nową rzeczywistością semiotyczną.