Przyjeżdża do babci na wieś wnuczka, wychodzi późnym wieczorem na dwór i patrząc w gwiazdy pyta: co to za chmura na niebie? Niestety, to coraz powszechniejszy scenariusz. Zanieczyszczenie światłem jest coraz większe, z trudem można zobaczyć z centrum miasta najjaśniejsze gwiazdy a już w niedużych miejscowościach ciężko dostrzec nawet Drogę Mleczną w pełnej okazałości. Problem naprawdę jest poważny.

light pollution – źródło: https://www.lightpollutionmap.info/

Light Pollution to niepożądane rozświetlanie obszaru, który nie powinien być oświetlony. Jest to łuna świetlna na miejskim niebie, błąkające się światła oświetlające większy obszar niż powinny i zbyt duża moc świateł, tam gdzie wystarczyło by delikatne oświetlenie. Dochodzą tu oczywiście niepotrzebne koszty, świecenie wtedy, gdy jest to niekonieczne.

Niestety ma to katastrofalne skutki dla nocnego nieba. Wiele osób nawet nie ma pojęcia, że niebo jest usiane gwiazdami. Dobre chęci, sprzęt obserwacyjny i pasja giną w cieniu latarni ulicznych, bilbordów, oświetlenia dużych obiektów.

Problem ten można rozwiązać, stosując odpowiednie oprawy oświetleniowe, kierowanie latarni w dół na drogę a nie pod dziwnym i nieuzasadnionym kątem oświetlając dodatkowo domy, bloki, tereny którym światło latarni w ogóle nie jest potrzebne. Ale jest inny problem. Świadomość ludzi na temat tego zjawiska jest znikoma, w związku z tym zamiast walczyć, pozwala się na coraz więcej. Tam gdzie niebo było ciemne, jest zaświetlone a jest to w ogóle niepotrzebne. Co prawda organizuje się coraz więcej kampanii na ten temat, jednak nie sposób odnieść wrażenia, że docierają one tylko do tych, którzy zajmują się astronomią czy astrofotografią, czyli grup sensu largo – żyjących nocnym niebem.

light pollution na południu kraju – źródło: https://www.lightpollutionmap.info/

Tymczasem problem ten ma odniesienie do naszego zdrowia, do życia roślin. Zanik naturalnego podziału na dzień (światło) i noc (ciemność) ma negatywne skutki w naszym życiu, funkcjonowaniu innych organizmów żywych, których biologiczny rytm życia zostaje zakłócony.

Kto z nas nie miał problemów ze snem przez świecącą w okno latarnie? A kto zdaje sobie sprawę, że już 48 godzin funkcjonowania bez prawidłowego snu powoduje poważne problemy. Mózg ludzki głupieje, kiedy w nocy zamiast ciemności widzi światło, wydziela mniejsze ilości melatoniny, hormon, którego zadaniem jest zresetowanie naszego biologicznego zegara.

To tylko zwrócenie uwagi na poważny problem. Bo przez sztuczne oświetlenie, a właściwie jego złe zastosowanie cierpi nie tylko świat astronomii, ale zwykli śmiertelnicy i zwierzęta. Tylko czy nasz głos, słyszą władze miast, wsi? Bo realny zysk na light pollution mają chyba tylko właściciele gospodarstw „astroturystyczych”. Wychodzi na to że w XXI wieku nawet za gwiazdy trzeba płacić.

light pollution w jednej z wiosek woj. świętokrzyskiego – źródło: https://www.lightpollutionmap.info/

A zanieczyszczenie światłem dla naszej miejscowości możemy sprawdzić na stronie: https://www.lightpollutionmap.info/