Rozgrzewka to klucz do efektywnego treningu.

Nieprzypadkowo dla wszystkich sportowców wyczynowych rozgrzewka jest głównym punktem treningu. Jeśli ją pominiemy, możemy się liczyć z mniejszą efektywnością działania naszych mięśni podczas treningu. Co za tym idzie? Zamiast zająć się ćwiczeniem, wzmacnianiem, budowaniem siły lub wytrzymałości w czasie samego treningu, nasz mięsień przez kilkadziesiąt pierwszych minut będzie się ogrzewał. Można wówczas odliczyć ten czas od treningu właściwego.

TRENUJ Z GŁOWĄ.
Większość osób pomija rozgrzewkę chcąc zaoszczędzić czas, lecz tak, jak już wspomniałam, jest to tylko pozorna oszczędność. Nasz organizm i tak musi się dogrzać, pobudzić krążenie krwi, aby zacząć działać na ”wyższych obrotach’’. Inną sprawą jest, że mięsień w stanie spoczynku ma swoją określoną długość. Gwałtowne jego użycie będzie skutkowało mikro-urazami włókien mięśniowych, co po 1-2 dniach odczujemy jako tak zwane ”zakwasy’’. Ale tylko tak zwane – tak jak wspomniałam są to już mikro-urazy.
Jeśli pominiemy rozgrzewkę, zwiększy to podatność na kontuzje, których oczywiście nie chcemy.

KORZYŚCI:

pobudzenie układu nerwowego,
pobudzenie krążenia krwi,
dostarczenie tlenu i składników odżywczych do mięśni,
poprawienie wydolności oddechowej,
rozgrzanie mięśni i zwiększenie ich wydajności,
większa elastyczność więzadeł,
zmniejszenie tarcia w stawach,
zwiększenie wydatku energetycznego,
pobudzenie spalania tkanki tłuszczowej,
przygotowanie organizmu do dużego wysiłku,
zwiększenie przemiany materii,
zapobieganie kontuzji.