Niech żyje owsiankomania! Kiedy jeść owsiankę i jak ją komponować?

Babcine owsianki to już przeszłość. Chyba nigdy nie kojarzyły się nam jako coś pysznego. Gdy ktoś mówił o owsiance, jedyna myśł w głowie to ”zło konieczne”. Wcale tak nie musi być. Sami możemy z popularnej owsianki uczynić nasz ulubiony, i co najważniejsze – zdrowy posiłek. Spróbuj przygotować się i trochę poeksperymentować. Kup swoje ulubione dodatki. Jeśli zawsze będą w Twojej kuchni, będziesz sprawnie się w niej poruszać a przygotowanie jakichkolwiek potraw stanie się formalnością. To tak jak ze sportem – obracanie się w kuchni wymaga wprawy 🙂

Dlaczego?

jest to najlepsza i najszybsza forma drugiego śniadania,
jest szybka i prosta w przygotowaniu – są dwie wersje płatków owsianych – te zwykłe możesz zalać wodą i odstawić na noc (rano wystarczy dolać wrzątek lub dodać łyżkę jogurtu + dodatki), a te błyskawiczne zalej rano wrzątkiem i przykryj na kilka minut.
możesz do niej dodawać ulubione owoce,
dodajemy do niej mleko (roślinne) lub wodę – tak jak chcemy,
pomaga oczyścić jelita – zawiera dużą ilość błonnika,
zawiera sporą dawkę węglowodanów – da Ci energię na kilka godzin,
szybko zaspokoi zapotrzebowanie organizmu na węglowodany,
Rozgrzewa organizm od środka,
możemy jeść ją w podróży – pomoże utrzymać formę na wakacjach,
Sprawdź jak jeszcze utrzymać formę na urlopie tutaj: 7 zasad odżywiania na urlopie

Co dodawać:

najlepiej? Świeże, sezonowe owoce: moje ulubione to truskawki, kiwi, pomarańcza, jagody, banan. Zawierają cenne witaminy,
suszone owoce – żurawina, daktyle, rodzynki. Możesz je namoczyć wieczorem w wodzie do miękkości. Jednak z ich ilością należy uważać. Długo trzymane w szafce są pożywką dla bakterii, a dodatkowo suszone, sklepowe owoce w torebkach są niskiej jakości i zawierają dużo siarczanów. Najlepsze są te suszone w sposób domowy bez chemicznych dodatków lub te ”bio”.
wiórki kokosowe,
siemię lniane – dobre na porost włosów i pomocne przy trawieniu,
kakao,
domowe konfitury,
pestki dyni, słonecznika,
orzechy, migdały,
cynamon!
jogurt naturalny,
mleko (ja preferuję sojowe),
to co nam wpadnie w rękę – kreatywność 🙂

Poniżej propozycja mojej ulubionej wersji, czyli:

suszone daktyle namoczone dzień wcześniej, pół banana, garść truskawek, orzechy włoskie, pestki słonecznika, cynamon – wszystko na wodzie.
a także kilka innych pomysłów.